piątek, 13 października 2017

Żenada w Internecie. Guła ze mnie.

Kolejny raz ktoś popełnił błąd i napisał w Internecie coś, co potem odbiło się echem w wielu miejscach tej infrastruktury. Pewna księgarnia na swoim profilu na portalu społecznościowym ogłosiła konkurs. Nic w tym strasznego. Do wygrania była książka z serii nazwanej ogólnie jakoś: ,,Kobiety piszą", ,,Kobiety kobietom", też wszystko gra. Wstyd pojawia się przy pytaniu konkursowym, które jest po prostu niesmaczne, nie chcę wypisywać tu tych słów, kto widział ten wie. Ogólnie chodziło o ,,zaśmieszkowanie" w stylu ,,prawdziwych mężczyzn", którzy uznają, że miejsce kobiety jest z góry określone i nie ma prawa nawet myśleć o wyjściu poza nie. Księgarnia oczywiście już dwa razy (chyba tyle wpisów było po całej sprawie) przeprosiła, jednak według mnie wystarczyło pomyśleć przed wysłaniem w świat takiego czegoś, uwłaczającego miejscu jakim jest księgarnia i myśleniu. Trochę przypomina mi to różnych znanych ludzi, którzy wyleją z siebie żal na cały świat, po krytyce usuwają wpis i myślą, że wszystko jest OK. 

Aby stało się zadość równowadze, napiszę też jaka ze mnie guła czasem. Coś rzuciło mi się na oczy, okazuje się, że najlbiższe zajęcia na uczelni mam dopiero 28 i 29 października, a nie jutro i po jutrze.

Pozdrawiam!

14 komentarzy:

  1. Faceci którzy piszą, że miejsce kobiety jest w kuchni w sensie garów są dupkami bo nie wiedzą co z kobietą w kuchni można robić ;-))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) No w sumie coś w tym jest. Poza tym wydaje mi się, że taki poziom ,,żartu" jak zaprezentowała ta księgarnia kłóci się z ideą kultury.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. I tak my kobiety mamy teraz lepiej, niż te w pierwszych wiekach naszej ery.... A stereotypy istniały i istnieć będą, to w naszej mocy jest zmieniać świat, a jeśli są kobiety, które pozwalają na takie traktowanie siebie i myślenie o sobie, to inna sprawa i inny temat, na inną dyskusję. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdarzają się takie wpadki, nie tylko przy organizacji konkursu, lecz księgarnia ma to na co jej zależało - rozgłos.
    Rola kobiety i rola mężczyzny w życiu to bardzo rozległy temat. Nie mam dziś nastroju o tym się wypowiadać.
    Znaczy się, ze masz jeszcze luz do 28.X.br. Też dobrze.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sieci nic nie znika, więc przepraszanie niewiele daje:-(
    Takie pomyłki każdemu się zdarzają, masz jeszcze sporo wolnego...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kontakt w sieci ograniczam do czytania ciekawych blogów. Już Stokrotka pisała o skandalicznych wypowiedziach posłów, ale nie umiem tekstów znaleźć, zresztą nie jestem pewna czy warto szukać. O konkursie wspomnianym przez Ciebie też nic nie wiem. Dla mnie sprawa jest oczywista, jeżeli jeden człowiek o drugim wypowiada się w sposób obraźliwy, opierając się tylko na zasłyszeniu, utartych przesądach, które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym, to przede wszystkim daje świadectwo o własnej głupocie i braku wychowania. Każdy człowiek jest indywidualnością i tak należy go oceniać(bez względu na płeć). Masz przedłużone wakacje, ale fakt że będziesz uczęszczał na zajęcia, dowodzi dostania się na wymarzony kierunek. Bardzo się cieszę i życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam sprawy, ale wystarczy mi to, co napisałeś, żeby mieć takie samo zdanie. Księgarnia powinna kojarzyć się z mądrością, a organizowane konkursy powinny zachęcać ludzi piszących do wewnętrznego udoskonalania się. To smutne jakie poglądy głoszą niby wykształceni ludzie i publiczne przeprosiny nie zmienią ich poglądów. Kasa i włada wypaczają ludzkie myśli

    OdpowiedzUsuń
  7. Pojęcia nie mam o jaki konkurs chodzi, ale czasami naprawdę warto się zastanowić kilka razy nim coś się do Internetu wrzuci. Szczególnie jeśli strona jest publiczna.

    Wygrałeś dodatkowy weekend w takim razie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepastny ten internet. Nic o sprawie nie wiem.
    Dobrze, że nie pomyliłeś się w drugą stronę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem kompletnie jakie to słowa, ale domniemam, że biblioteka uznała, iż to miał być dowcip, a ludzie wzięli to na poważnie.
    Często tak się zdarza. Jeszcze częściej kiedy czarny humor albo sarkazm obija się o kamień nic nierozumiejących.

    Nie bronię biblioteki, bo nie widziałam konkursu, być może masz rację i słusznie wzniesiono ten rejwach.
    Ale zawsze lubię zadać to pytanie: po co ;) Po co nerwy tłamsić głupotami?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam sprawy może mi umknęło ale wiele jest takich sytuacji pytanie gdzie zmierza ten świat...

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja tylko to tutaj zostawię. :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lepiej być niezgułą mylącą terminy zajęć, niż zamieszczającą w konkursie internetowym niestosowne pytania. Już Anabell zainteresowało skrócenie "niezguły" do guły, bo tak jak pierwszy wyraz uwzględniony jest w "Słowniku Języka Polskiego", tak używana przez Ciebie guła jest bardzo niewłaściwa.

    OdpowiedzUsuń