niedziela, 10 grudnia 2017

Znów sportowo. Szok lekki.

Dzisiejszy konkurs skoków stanął pod wielkim znakiem zapytania przez pogodę. A potem można powiedzieć była wielka loteria. Jakoś wszystko w miarę wyszło, choć w jednej tylko serii ciężko o sukcesy wielkie. Zaskoczeniem był niemiecki skoczek Constantin Szmid, który przez bardzo długi czas był na pierwszym miejscu. 

Przeżyłem dziś lekki szok jak usłyszałem w radio po raz pierwszy w tym roku piosenkę świąteczną, może jestem dziwny ale wydaje mi się, że to za wcześnie troszkę na takie klimaty. Może ma to związek z kompotem z suszonych owoców, który mamy już na próbę zrobiony, by poznać jakiej jakości są te owoce? Sam nie wiem. 

Pozdrawiam! 

10 komentarzy:

  1. uczuciowesmaki10 grudnia 2017 20:17

    Mister, Ty jakiś niedzisiejszy. Już drugi tydzień w galeriach i supermarketach słychać "Last christmas" śpiewane gejowskim głosem, wszędzie choinki światełka i plakaty świątecznych promocji aż do porzygania a ludzi ogarnia coroczny zakupowy obłęd. Chciałem kupić zieloną herbatę w Piotrze i Pawle w galerii i nie znalazłem miejsca na parkingu. Między innymi dlatego nie cierpię świąt!
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Jestem bardzo nie dzisiejszy, można nawet powiedzieć, że nie nadążam za wieloma modami, a zwłaszcza już za modą na Święta w październiku. Mnie taki obłęd przed tymi Świętami też męczy i przeraża nieco. Można jedynie rozłożyć sobie zakupy czy coś tam jeszcze na raty, choć nie zawsze się to udaje w 100%.

      No fakt, wtedy mogłoby się Słońce wstydzić bardzo. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. jakie tam za wcześnie
    u mnie są już obnżki cen wytworów świątecznych...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na piosenki świąteczne jest odpowiednia pora;)Bo chyba nie będą ich nadawać po świętach:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Świąteczną piosenkę słyszałam już w listopadzie ;-)
    Takiej pogody nie cierpię, nie dość, że niepokój jakiś powoduje, to jeszcze głowa szaleje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoków narciarskich nie oglądałam. U nas wieczorem okropnie mocno wiało. Przy takiej pogodzie skoki to wielkie ryzyko.
    Kompotu ze suszu nie lubię. Za to lubię zjadać sam susz :)
    Mam mrożone własne owoce oraz kompoty w słoikach, wolę takie niż ze suszu.
    A piosenki świąteczne to sposób na pozyskanie klienta- reklama.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wieje, ciemno, więc piosenki z dzwoneczkami chętnie posłucham.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dołączę do powyższych komentarzy, bo w mojej okolicy świąteczne ozdoby pojawiły się już... pod koniec października ;) Czy mi się to podoba? Nie bardzo :) Ale co zrobić, wszyscy chcą sprzedać jak najwięcej. Średnio to fajne, jednak z drugiej strony, świąteczna atmosfera na całego. Trochę się cieplej robi w serduchu :D

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już wcześniej słyszałam świąteczne piosenki i jakoś się nie zgadzam, że jest za wcześnie bo już za 12 dni Święta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozpoczynanie akcji bożonarodzeniowej po Mikołajkach jest jak najbardziej właściwe. Dla mnie bywa denerwujące, gdy rozpoczynają dzwonić, sprzedawać choinki, oferować super okazje na prezenty, śpiewać kolędy z początkiem listopada.

    OdpowiedzUsuń